0
nelciowata 5 października 2025 22:31
Witam wszystkich podróżników
W połowie marca zeszłego roku udaje mi się złapać lasta na rejs do Arktyki , na Spitsbergen :D . Krótki, bo krótki ,ale zawsze to przygoda. .Cały wyjazd to 7 dni ..
Pora dość nietypowa , bo połowa maja. więc jedna wielka niespodzianka pogodowa. Może być zima ,ale też i kolorowa wiosna, w końcu mamy ocieplenie klimatu.
Trasa rejsu poniżej, choć to w zasadzie zarys. Wiadomo, wszystko zależy od warunków pogodowych i kapitan decyduje na bieżąco.

Image



DZIEŃ 1 

Lecimy Finnairem z Wwy do Helsinek , szybko i bezproblemowo. Hotel , w którym nocujemy, jest w cenie podróży. Jest tuż przy lotnisku, więc spacerkiem docieramy tam z bagażami. W holu wita nas przedstawiciel firmy Quark i przekazuje list powitalny, zawierający szczegóły porannego lotu na Spitsbergen.
W sumie to całkiem ciekawa jestem tego Quarka, ma w necie świetne opinie.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

DZIEŃ 2

O 8.30 podzieleni na grupy opuszczamy hotel i idziemy na lotnisko.,
Lecimy Enter Air . To charter , którym lecą już tylko rejsowicze.. Te loty w obie strony są w cenie, jedynie dolot do/z Helsinek jest na własną rękę.
Okazuje się, że pilot i cała załoga jest polska. Mila niespodzianka i dla nas i dla załogi.
Im bliżej celu, tym widoczki na dole ciekawsze.. Longyearbyen wita nas słoneczną aurą i pięknymi kolorami ,ależ fart.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Dodaj Komentarz